Wpisy

Króciutko* o Awanturnikach

Gdzieś niedawno natknąłem się na opinie, że nie ma na rynku miejsca na „gry środka”. Albo kupujemy eurosy-sucharosy, albo bardziej, lub mniej głupiutkie filerki. U mnie to się sprawdza. Kupuję sporo dobrych gier, ale od czasu do czasu coś mnie skręca, by pozyskać coś głupiutkiego, jakieś typowo tematyczne ameri-kupsko.
Za każdym razem jest to strzał w ślepo – mimo, że znam mechanikę, to nie jestem w stanie ocenić, czy suma czynników dobrej zabawy przewyższy sumę czynników złej losowości. Takim strzałem – i to trafionym strzałem – było „King of Tokyo”, czyli „Potwory w Tokio”, lub jak niektórzy wolą (i jeszcze na tym zarabiają!) „Potwory Z Tokio**” 😉 Podobnym strzałem, ale chybionym w moim przypadku było „Space Cadets”. Tym razem przyszła pora na AWANTURNIKÓW!

Czytaj dalej

Pora na przygodę! – Mice and Mystics

Każdy kto skusił się na zakup „Mice and Mystics” powie to samo:

„Ten bajkowy klimat, te myszki, te figurki i kolorowe plansze.
Ta gra mnie tak zauroczyła, że nie dało rady się oprzeć!”

To samo mówili też Iwona i Adam, gdy przestrzegali nieroztropnych głupców przed zakupem tej gry. Jako że nauka na błędach innych nie leży w mej naturze postanowiłem na własnej skórze przeżyć „PRZYGOOODĘ!!!” i poprowadzić dzielne gryzonie do zwycięstwa.

Czy gra oferuje coś więcej niż śliczne elementy i słodziaszne mysiory?
Za chwilę poznacie moją opinię, ale wcześniej kilka wrażeń i spostrzeżeń.

Czytaj dalej

Pora na przygodę! – Descent

Parę lat temu zagrałem u kumpla kilka partyjek Descenta. Było miło, robiliśmy totalny rozpierdziel. Szło wręcz za łatwo, ale mimo to – wrażenia z gry pozostały jak najbardziej pozytywne. Niedawno Wojciech (inny kumpel, z tej samej paczki) postanowił zakupić drugą edycję gry. Już podczas umawiania się trwały zażarte dyskusje: kto zagra jaką klasą, jakie są wybory w danym archetypie i co się zmieniło od poprzedniej wersji.

Miodzio, dawno nie grałem w przygodówki, będzie ostro!

Czytaj dalej